Krótka historia monet okolicznościowych

Jak wyglądają monety okolicznościowe?
Zazwyczaj monety okolicznościowe mają średnicę od 3,8 do 5 cm i grubość około 0,35 cm, ale ich styl i rozmiar są bardzo zróżnicowane – niektóre mają nawet nietypowe kształty, takie jak tarcze, pięciokąty, groty strzał i nieśmiertelniki. Monety są zazwyczaj wykonane z cyny, miedzi lub niklu i dostępne w różnych wykończeniach (niektóre monety z limitowanej edycji są platerowane złotem). Wzory mogą być proste – grawerunek insygniów i dewizy organizacji – lub z emaliowanymi akcentami, wielowymiarowymi wzorami i wycięciami.
Pochodzenie monety Challenge Coin
Niemal niemożliwe jest jednoznaczne ustalenie, dlaczego i gdzie narodziła się tradycja monet okolicznościowych. Jedno jest pewne: monety i służba wojskowa sięgają znacznie dalej niż nasze czasy.
Jeden z najwcześniejszych znanych przykładów nagradzania pieniężnego żołnierzy za waleczność miał miejsce w starożytnym Rzymie. Jeśli żołnierz dobrze spisał się w bitwie danego dnia, otrzymywał typowy dzienny żołd oraz osobną monetę jako premię. Niektóre źródła podają, że moneta była specjalnie wybijana ze znakiem legionu, z którego pochodziła, co skłoniło niektórych mężczyzn do zachowania monet jako pamiątki, zamiast wydawać je na kobiety i wino.
Obecnie użycie monet w wojsku jest znacznie bardziej zróżnicowane. Chociaż wiele monet nadal wręcza się jako dowód uznania za dobrze wykonaną pracę, zwłaszcza osobom służącym w ramach operacji wojskowej, niektórzy administratorzy wymieniają je niczym wizytówki lub autografy, które mogą dodać do kolekcji. Istnieją również monety, których żołnierze mogą używać jako identyfikatorów, aby udowodnić, że służyli w danej jednostce. Jeszcze inne monety są wręczane cywilom w celach promocyjnych, a nawet sprzedawane jako narzędzie do zbierania funduszy.
Pierwsza oficjalna moneta okolicznościowa… Może
Chociaż nikt nie jest pewien, jak powstały monety okolicznościowe, jedna z historii sięga czasów I wojny światowej, kiedy to bogaty oficer kazał wybić brązowe medaliony z insygniami eskadry lotniczej, aby przekazać je swoim ludziom. Wkrótce potem jeden z młodych asów lotnictwa został zestrzelony nad Niemcami i schwytany. Niemcy zabrali mu wszystko, co miał przy sobie, z wyjątkiem małej skórzanej sakiewki, którą nosił na szyi, w której akurat znajdował się jego medalion.
Pilot uciekł i przedostał się do Francji. Francuzi uznali go jednak za szpiega i skazali na śmierć. Aby udowodnić swoją tożsamość, pilot wręczył mu medalion. Francuski żołnierz przypadkiem rozpoznał insygnia i egzekucja została opóźniona. Francuzi potwierdzili jego tożsamość i odesłali go z powrotem do jednostki.
Jedną z pierwszych monet okolicznościowych wybił pułkownik „Buffalo Bill” Quinn z 17. Pułku Piechoty, który zlecił jej wykonanie dla swoich żołnierzy podczas wojny koreańskiej. Moneta przedstawia bawoła po jednej stronie, jako ukłon w stronę twórcy, a po drugiej – insygnia pułku. W górnej części wywiercono otwór, aby żołnierze mogli nosić monetę na szyi, a nie w skórzanym woreczku.
Wyzwanie
Legendy głoszą, że wyzwanie rozpoczęło się w Niemczech po II wojnie światowej. Stacjonujący tam Amerykanie przejęli lokalną tradycję przeprowadzania „czeków na fenig”. Fenig był najniższym nominałem monety w Niemczech i jeśli ktoś nie miał go przy sobie w momencie wydawania czeku, musiał kupować piwo. Z fenigów wyewoluował on do medalionu jednostki, a członkowie „wyzywali się” nawzajem, rzucając medalion na ladę. Jeśli któryś z obecnych członków nie miał swojego medalionu, musiał postawić drinka zarówno rzucającemu wyzwanie, jak i każdemu, kto miał swoją monetę. Jeśli wszyscy pozostali członkowie mieli swoje medaliony, rzucający wyzwanie musiał postawić wszystkim drinki.
Tajemny uścisk dłoni
W czerwcu 2011 roku Sekretarz Obrony Robert Gates, przed zbliżającym się przejściem na emeryturę, odwiedził bazy wojskowe w Afganistanie. Po drodze uścisnął dłonie dziesiątkom mężczyzn i kobiet w Siłach Zbrojnych, co na pierwszy rzut oka wydawało się prostą wymianą szacunku. W rzeczywistości był to sekretny uścisk dłoni z niespodzianką w środku dla odbiorcy – specjalną monetą okolicznościową Sekretarza Obrony.
Nie wszystkie monety okolicznościowe przekazywane są poprzez tajne uściski dłoni, ale stało się to tradycją, którą wielu podtrzymuje. Może mieć swoje korzenie w II wojnie burskiej, stoczonej między Brytyjczykami a południowoafrykańskimi kolonistami na przełomie XX wieku. Brytyjczycy zatrudnili wielu najemników do tego konfliktu, którzy ze względu na swój status najemników nie mogli zdobyć medali za waleczność. Nie było jednak niczym niezwykłym, że dowódca tych najemników otrzymywał zamiast nich zakwaterowanie. Historie mówią, że podoficerowie często wkradali się do namiotu niesłusznie odznaczonego oficera i odcinali medal od wstążki. Następnie, podczas publicznej ceremonii, wzywali zasługującego najemnika i, trzymając medal w dłoni, ściskali mu dłoń, przekazując ją żołnierzowi, pośrednio dziękując mu za służbę.
Monety Sił Specjalnych
Monety okolicznościowe zaczęły zyskiwać na popularności podczas wojny w Wietnamie. Pierwsze monety z tego okresu zostały wybite przez 10. lub 11. Grupę Sił Specjalnych Armii i były niewiele więcej niż zwykłym środkiem płatniczym z insygniami jednostki wytłoczonymi z jednej strony, ale żołnierze z jednostki nosili je z dumą.
Co ważniejsze jednak, było to o wiele bezpieczniejsze niż alternatywa – kluby strzeleckie, których członkowie zawsze nosili przy sobie jeden niewykorzystany nabój. Wiele z tych naboi wręczano w nagrodę za przetrwanie misji, z myślą o tym, że teraz jest to „nabój ostatniej szansy”, którego można użyć na sobie, zamiast się poddawać, jeśli porażka wydawała się nieunikniona. Oczywiście noszenie naboju było niewiele więcej niż demonstracją macho, więc to, co zaczęło się od pistoletów lub naboi M16, wkrótce przerodziło się w naboje kalibru .50, naboje przeciwlotnicze, a nawet pociski artyleryjskie, aby przebić się nawzajem.
Niestety, kiedy członkowie klubu „Bullet Club” przedstawiali sobie nawzajem „Wyzwanie” w barach, oznaczało to, że rzucali ostrą amunicję na stół. Obawiając się śmiertelnego wypadku, dowództwo zakazało używania amunicji i zastąpiło ją monetami Sił Specjalnych z limitowanej edycji. Wkrótce niemal każda jednostka miała własną monetę, a niektóre nawet wybiły monety pamiątkowe za szczególnie zacięte bitwy, aby wręczyć je tym, którzy przeżyli i mogli o nich opowiedzieć.
Monety okolicznościowe prezydenta (i wiceprezesa)
Począwszy od Billa Clintona, każdy prezydent miał swoją własną monetę okolicznościową, a od czasu Dicka Cheneya, wiceprezydenta, również miał swoją.
Zazwyczaj istnieje kilka różnych monet prezydenckich – jedna z okazji inauguracji, jedna upamiętniająca jego rządy i jedna dostępna dla ogółu społeczeństwa, często w sklepach z pamiątkami lub online. Jest jednak jedna wyjątkowa, oficjalna moneta prezydencka, którą można otrzymać wyłącznie poprzez uścisk dłoni najpotężniejszego człowieka na świecie. Jak zapewne się domyślasz, jest to najrzadsza i najbardziej poszukiwana ze wszystkich monet okolicznościowych.
Prezydent może rozdawać monety według własnego uznania, ale zazwyczaj są one zarezerwowane na specjalne okazje, dla personelu wojskowego lub zagranicznych dygnitarzy. Mówi się, że George W. Bush zarezerwował swoje monety dla rannych żołnierzy wracających z Bliskiego Wschodu. Prezydent Obama rozdaje je dość często, zwłaszcza żołnierzom obsługującym schody w Air Force One.
Poza wojskiem
Monety okolicznościowe są obecnie używane przez wiele różnych organizacji. W rządzie federalnym wszyscy, od agentów Secret Service, przez personel Białego Domu, po osobistych kamerdynerów prezydenta, mają swoje własne monety. Prawdopodobnie najfajniejsze są monety dla asystentów wojskowych Białego Domu – osób noszących atomową piłkę futbolową – których monety, naturalnie, mają kształt piłki futbolowej.
Jednak, częściowo dzięki internetowym firmom produkującym monety na zamówienie, wszyscy zaczynają wciągać się w tę tradycję. Dziś monety nie są rzadkością dla policji i straży pożarnej, podobnie jak dla wielu organizacji obywatelskich, takich jak Klub Lions i harcerze. Nawet cosplayerzy z Gwiezdnych Wojen z 501. Legionu, motocykliści Harley Davidson i użytkownicy Linuksa mają swoje własne monety. Monety okolicznościowe stały się trwałym, kolekcjonerskim sposobem na okazanie swojej lojalności w dowolnym miejscu i czasie.
Czas publikacji: 28 maja 2019 r.